czyli jak mały Demolka został "poważnym" czytelnikiem
Za oknem szaro, buro i ponuro. Biomet daje o sobie bezlitośnie znać i nawet żadna pogodynka już słońca nie wyczaruje, przynajmniej na moim niebie. Mały Demolka zdaje się również odczuwać skutki pogody. Widać wyraźny i nagły spadek formy, który o dziwo i na mnie, nie wpływa korzystnie. Zamiast marudy zdecydowanie wolę demolkę bo wtedy przynajmniej coś się dzieje.
Odbiegając od tematu pogody, coby nie było, że nie mam o czym gadać, opowiem Wam jak "Poeci bawią dzieci" i dzieciodorosłych, do których niewątpliwie się zaliczam.
Pod tajemniczym tytułem kryje się książka (wyd. Wilga), którą zdecydowanie polecam nawet najmłodszym bobaskom. Mój mały Demolka jeszcze jej nie rozłożył na części pierwsze, co świadczy o solidnym wykonaniu. Sztywne strony, piękne ilustracje, które przenoszą w dziecięcy kolorowy świat wyobraźni.
A w tym świecie spotkamy Słonia Trąbalskiego, Pana Śmieszka, Rozwesołka, zakochanego w musze Pająka i wiele innych postaci, które rozbawią nie tylko starsze maluchy.
A w tym świecie spotkamy Słonia Trąbalskiego, Pana Śmieszka, Rozwesołka, zakochanego w musze Pająka i wiele innych postaci, które rozbawią nie tylko starsze maluchy.
Książeczka jest pierwszą z serii "poważnych" w biblioteczce Demolki. Mam nadzieję, że uda nam się już wkrótce wzbogacić ją o kolejne ciekawe pozycje.
Może Wy polecicie nam coś ciekawego i niebanalnego :) Czekamy na książkowe propozycje :D