źródło : internet |
Kiedyś ktoś ciekawie powiedział, że ze światem snów jest podobnie jak z biblioteką pełną książek. Gdy otwierasz drzwi, na skutek pootwieranych okien i powstałego przeciągu, wszystkie książki zaczynają fruwać w powietrzu i otwierają się na przypadkowych stronach. Tworzy to splot niezwiązanych ze sobą myśli, marzeń, tęsknot, wspomnień, lęków. Myślę, że coś w tym jest i choć nigdy nie wnikałam w sny i nie starałam się ich zrozumieć, to wydało mi się to niesamowicie ciekawe. Zakładając, że teoria jest prawdziwa, to małe dziecko również odwiedza ten tajemniczy świat, a to że śni jestem pewna gdyż często uśmiecha się lub płacze przez sen. Wnioskując już od narodzin odczuwa pewne emocje i zapamiętuje wydarzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz