Wybraliśmy się z Uki na spacerek i przy okazji zrobiliśmy małe zakupy. Nie mogłam się powstrzymać i kupiłam kilka świątecznych drobiazgów by troszkę ozdobić mieszkanko na jutrzejsze Mikołajki. Zrobiło się przytulnie i zapachniało świętami : ) Uki nawet nie wie, że spotkał Mikołaja po drodze, od którego dostanie jutro świąteczne książeczki. Z jednej strony dobrze bo nie trzeba było kombinować i ukrywać prezentu, a z drugiej troszkę żal, że na radość z mikołajkowych upominków trzeba jeszcze zaczekać : ) W każdym razie nocka i tak będzie magiczna bo przecież czekamy na Mikołaja, który przybywa do miasta ; )
my tez gotowi!! :-) nasz Muminek tez za mały jeszcze, ale co tam ;-)
OdpowiedzUsuń:) coraz bliżej :)
UsuńNo tak..... za 2 lata jak dostanie prezent od Mikołaja powie jak dziś Adam
OdpowiedzUsuńcyt: ,, Mikołaju no nie.. przecież wiedziałeś, że prosiłem o pościel z Bobem Budowniczym, ciastolinę i zamek a nie puzzle i resoraka" :)
także wiesz z tą radością z Mikołajowy upominków bywa różnie :)
no tak cały Adamo :D
Usuń