poniedziałek, 3 grudnia 2012
BLW pierwszy obiadek :D
W weekend wybraliśmy się z wizytą do dziadków by świętować andrzejki :) W tym czasie ruszyliśmy też na dobre z metodą BLW :) Uki był zachwycony brał udział we wspólnych posiłkach, miałam wrażenie, że czuł się ważny. Nawet dziadkowie nie mogli się nadziwić, że tak świetnie sobie radzi mimo, że to dopiero jego pierwsze kroki w samodzielnym jedzeniu. Najlepiej smakowały brokuły, co widać na załączonym obrazku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
widać, że szczęśliwy :D
OdpowiedzUsuńps. powodzenia przy praniu plam po marchewce ;P
szczęśliwy na maksa :D
Usuńmniam mniam! u nas brokuly też ulubione:-) tak jak kalafior :-)
OdpowiedzUsuńwłaśnie będziemy dziś próbować to drugie zobaczymy czy też zrobi taką furorę ;)
UsuńUwielbiam takie zdjęcia :) Super, że zdecydowaliście się na BLW :) A plamy? Cóż, przy papkach też są. Ja tam nimi się nie przejmuje, w końcu dziecię ważniejsze niż bodziak :) Za chwilę i tak nikt nie będzie pamiętał, czy któraś bluzeczka uchowała się czysta, czy została przeznaczona na jedzeniowe straty ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :) Dużo radości i smakowitości życzę :)
dziękujemy :D co do plam to nie zraża mnie to wcale, podobnie jak bałagan dokoła bo radość i zadowolenie dziecka jest warte tego i wiele wiele więcej :D
UsuńWygląda na szczęśliwego:)
OdpowiedzUsuń