piątek, 7 grudnia 2012

27

Dzisiejszy dzień skłania do zrobienia krótkiego bilansu kolejnego roku życia. Miniony czas pełen jest wspaniałych wspomnień . . . a to rosnącego wciąż brzuszka, pierwszych kopniaczków, badań usg, przygotowań do narodzin, wreszcie dnia porodu - wyczekiwanego spotkania z Uki oraz początek wspólnego życia we troje. Zostałam mamą i to właściwie najpiękniejsze co mogło mi się przydarzyć. Macierzyństwo odmieniło mnie, moje życie, priorytety, w sumie wszystko. . . Czuję, że dojrzałam i jestem już zupełnie inną osobą . . . choć z małego eweluszka wiele jeszcze zostało i pewnie zostanie na zawsze :)




5 komentarzy:

  1. wszystkiego najlepszego :) i nieustannego spełnienia w macierzyństwie!

    OdpowiedzUsuń
  2. ps. teraz mamy tyle samo ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknie :-)) mój taki rok był tamten, chociaż zachaczał też o końcówke poprzedniego ;-)

    OdpowiedzUsuń